Ostatnio w mojej kuchni pojawił się preparowany amarantus, zwany również ekspandowanym czy po prostu poppingiem:) Wszystko zaczęło się od pewnych ciastek... (jutro podzielę się z Wami przepisem), do których użyłam, trochę od niechcenia, trzy łyżki nowoodkrytego produktu (9g!). Efekt był na tyle piorunujący (głównie chodzi o konsystencję, bo smaku to one za wiele nie mają;P), że postanowiłam na dobre poeksperymentować z amarantusem.
Poppingu nie używa się dużo przez jego objętość, do tego jest leciutki, przez co potrawy są mniej kaloryczne i zawierają mniej węgli. Jednak uwaga! ma wysokie ig! Nie powinny go w dużej ilości (możliwe, że w ogóle) stosować osoby na diecie niskoglikemicznej, np cukrzycy.
Do muffinek dodałam 25g tego produktu, także niewiele. W połączeniu z niskokalorycznymi ( i na szczęście o niskim ig) otrębami żytnimi, tworzą fajną konsystencję ciasta o bardzo przyjemnym makro. Dzięki temu możemy sie bawić babeczkami i do ich środka wkładać różne dodatki, np żurawinę, albo (osoby redukujace) truskawy mrożone.
Życzę smacznego!
P.S. Wiele osób pisało mi, że nie może zostawić komentarza pod postem. Także informuję, że dziś ten problem został rozwiązany;) (wystarczyło tylko coś odhaczyć w ustawieniach;P ... ehh brunetki;))
Jaki piękny kot!
OdpowiedzUsuńKarolina mogłabyś rozpisać w jaki sposób obliczasz makro jeśli masa zmienia się po upieczeniu?
OdpowiedzUsuńJa zwracam uwagę na makro suchego produktu, bo inaczej bym chyba oszalała ;p. Ale masz racje, ze zarówno ilości makro jak i ig części produktów się zmienia po obróbce termicznej.
UsuńIG pewnych produtków po pieczeniu się zmienia no ale makro juz nie. Najłatwiej wyliczyć makro dla całej masy przed obróbką a później, przy założeniu że do każdej foremki daliśmy taką samą ilość masy podzielić przez ilość foremek i wyjdzie nam BTW na porcję :)
UsuńPodsumowując :D Zasada jest taka, że liczymy wartości odżywcze przed obróbką termiczną. A chodziło mi Fitness Food, że obróbka termiczna często powoduje zmianę wagi produktu [bo albo produkt naciąga wodę, albo woda z niego odparowuje], co przy zachowanych początkowych wartościach odżywczych da inny wynik B/T/W na 100g. Fakt, mogłam precyzyjniej napisać;p
UsuńOk dzięki :) Twój blog i instagram są świetne! Codziennie motywują mnie do walki! :)
UsuńWłaśnie się pięką! Ale musialam dodać troszkę mleka gdyż masa była totalnie sucha i nie dało się wymieszac (Bo oprócz jajek w przepisie są same suche produkty). Dlaczego u Ciebie masa wygląda na płynną?: P
OdpowiedzUsuńMyślę, że może za sprawą syropu, słodzika w płynie, ale nie dodaje tego dużo. Zrobię następnym razem bez i dam znać czy była sucha. Ja polecałabym wodę dodać, zamiast mleka;)
UsuńSuper przepis:) na pewno sprobuje:) fajnie, ze polazujesz na zdjeciu jakich produktow uzywasz, latwiej bedzie odszukac w sklepie gdy slyszy sie o ktoryms pierszy raz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Cieszę się, że założyłaś bloga :D Śledziłam Cię od jakiegoś czasu na insta i zawsze chciałam znać przepisy na te Twoje cuda!
OdpowiedzUsuńzrobilam :) co prawda jako slodzika dodalam miodu (wiem, kalorycznosc wzrosla, ale jeszcze nie zaopatrzylam sie w inne slodzidla) , a zamiast otrebow zytnich dalam owsianych :) Troszke malo slodkie wyszly ale bardzo dobre :) Czuc dziwny posmak (to chyba od amarantusa - pierwszy raz go jadlam) ale i tak sa naprawde smaczne :) szczegolnie jak czlowiek pomysli sobie o wartosciach odzywczych i porowna je ze zwyklymi babeczkami i ciastkami ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje za inspiracje i czekam na wiecej! Pozdrawiam :)
aa jeszcze dodam, ze nastepnym razem sprobuje dac do srodka jakis owoc lub nadzienie :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie spróbuj z owocami w środku , ja robiłam z truskawkami:) nie wiem skąd dziwny posmak, ja lubie smak amarantusa:) żaby były słodsze, próbuj masy przed pieczeniem:) i dosładzaj wg upodobań:)
Usuńa ja mam pytanko, lepiej dać 2 żółtka czy 1? wiem że makrosy, ale jak według Ciebie lepiej smakowo? :D
OdpowiedzUsuńnie ma różnicy w smaku serio:)
Usuń