Ciasteczka bez glutenu bez jajek chrupiace kasztanowe z malinowym musem


W weekend odwiedziła mnie Mama, która uwielbia słodycze, a szczególnie ciastki :). Chciałam zrobić coś w miarę prostego i szybkiego.
Nie miałam za wiele produktów, ale coś pokombinowałam i wyszły kasztanowe gwiazdki z dżemem:). Mąkę kasztanową i tapiokę mam zawsze w szafce. To są moje dwie ulubione mąki. Oczywiście mąkę kasztanową można by było zastąpić inną mąką bezglutenową, tapiokę inną skrobiową. Jednak kasztan nadaje bardzo subtelny, słodkawy smak, wydaje mi się, że jest niezastąpiony, dlatego polecam ją spróbować, jeśli jeszcze ktoś tego nie zrobił.
Ewentualnie, podobny słodkawo-orzechowy smak ma również super produkt dla osób z nadwrażliwością na gluten, jak ja,  mąka teff

Wycięte w gwiazdki ciastki wprawiły nas troszkę w przedświąteczny nastrój :).
Ciastka będą idealną nową wersją ozdób choinkowych, w zastępstwie ostatnich piernikowych MISI, dlatego pewnie je powtórzę.
Najlepiej zrobić je wieczorem i zostawić na noc. Rano będą super chrupkie <3.

MAŚLANE CIASTECZKA BEZ GLUTENU, BEZ NABIAŁU, BEZ JAJEK, BEZ CUKRU


Składniki (20 podwójnych ciastek):

- szklanka masła klarowanego
- 2, 5 szklanki mąki kasztanowej
-1,5 szklanki mąki z tapioki
- 3/4 szkl erytrolu
- szczypta soli himalajskiej
- łyżeczka cynamonu cejlońskiego
- kilka łyżek (ale do pół szklanki) wody niegazowanej
- dżem malinowy bez cukru, najlepiej home-made (lub inny smak)

Wszystkie produkty kupiłam w sklepie fitness-food.pl , na hasło : wonderwoman, otrzymacie rabat 6% na zakupy :)



Co robimy:

1. Nagrzewamy piekarnik na 180 stopni.
2. Masło miksujemy (mikser ręczny) w dużej misce, aż uzyska kremową konsystencję. Dodajemy erytrol (lub inne słodzidło), sól i jeszcze raz miksujemy.
3. Dodajemy mąkę, cynamon, po czym mieszamy już masę łyżką.
4. Zaczynamy ugniatać ciasto rączkami. Masa jest dość krucha, dlatego stopniowo dodajemy wodę niegazowaną. Musimy dobrze ugnieść ciasto, najlepiej , gdy już uzyska jednolitą strukturę, podzielić na równe części, ugniatać osobno i wałkować cienko do cięcia foremkami. Ja podzieliłam ciasto na pół, z założeniem, że moje ciasteczka będą się składały z dwóch spodów połaczonych dżemem. 
5. Użyłam do cięcia foremek w kształcie gwiazdek; gdzie jedna foremka jest dość specjalna, do części wierzchniej, posiada dodatkową gwiazdkę do wycięcia na środku,  przez nią widać środkową warstwę - dżemik. Foremka jest ze sklepu A Tab (Arkadia).
6. Ciasteczka rozkładamy ostrożnie na papierze do pieczenia, ja mam system nakładania ich foremką ! na papier. Nie musimy smarować tłuszczem papieru! Pieczemy ok 12 minut.
7. Po wystygnięciu, połowę ciasteczek smarujemy  dżemorem, ok pół łyżeczki i przykrywamy drugą połową - u mnie w wersji z otworkiem. Jeśli dżem wycieknie bokiem, nie martwcie się, zetrzyjcie go ręcznikiem papierowym;). Fajnie jak ciastka są wypełnione dżemem w całości.
Aaa polecam, w carrefour są ręczniki star wars <3 
8. Ciasteczka odkładamy na blacie, w temp pokojowej, najlepiej na noc. Z rana będą chrupkie!.

 



Smacznego!!!





Etykiety: , , ,