fit torcik z quinoa z pistacjami i duza iloscia protein

 
Weekendy są super, bo można się wyspać, pójść na spokojnie na trening o późniejszej porze, zjeść prawie wszystkie posiłki na ciepło z talerza w domu, spotkać się ze znajomymi. Na tak wyjątkowe dni, warto zrobić wyjątkowe ciasto.  
Mnie dziś odwiedził mój trener personalny Bartek z Kasią, która poza tym niedawno miała urodziny :*, także okazja była idealna na fit torcik, który można wpisać w dietę i nie mieć po jego zjedzeniu wyrzutów:P

 Dzisiejszy wypiek składa się z samych "czystych" składników; Podstawowe ciasto zrobione jest głównie z białej quinoa i mąki jaglanej oraz topping z masy twarogowej z białą czekoladą i ksylitolem, na koniec posypany skruszonymi pistacjami:).

Gdy wrzuciłam zdjęcie torcika z rana na Instagram, ktoś w komentarzu napisał, że to ciasto nie może być fit:) . Najlepszy komplement kulinarny, jaki mogłam dostać;). 

Zatem co się w nim kryje, sami zobaczcie:


SKŁADNIKI:

1. quinoa biała 80g (suchy produkt, przed ugotowaniem)
2. mąka jaglana (40g - u mnie zmielona w młynku kasza jaglana)
3. odżywka białkowa waniliową (można zastąpić mąką) - 25g +10g
4. twaróg półtłusty 150-200g (polecam NIE z marketu z lodówki za 2 zł, tylko eko na wagę z krótkim terminem ważności i NIE chudy, by wchłonęło się Wam z niego to co najlepsze;))
5.  mleko kokosowe - 1/4 szklanki + 2 łyżki
6. olej kokosowy 2 płaskie łyżki przed roztopieniem (miałam użyć masła klarowanego, ale z olejem myślę, ze jest lepsze)
7. czekolada biała bez cukru- 3 kostki :) Co z reszta zrobicie, to już Wasza sprawa;P ale wliczcie w posiłki;)
8. pistacje- u mnie ok 1/5 szklanki (przygotowałam 1/3 - faaaak się naobierałam;) ale zużyłam tylko tyle; reszte jutro dam do home-made czekolady, z TEGO przepisu)
9. ksylitol i erytrol (lub inny słodzik) - ja użyłam: pół szklanki ksylitol z erytrolem + pół szklanki ksylitolu zmielonego w młynku na puder do toppingu UWAGA: próbujcie masy przed pieczeniem, bo mi ciasto wyszło mega słodkie, fakt faktem, że my z Bartkiem i Kasia mamy spaczone kubki smakowe i dla nas termin "za słodki" nie istnieje;P
Osatnio jednak skłaniam się do używania jedynie erytrolu. Choć jest mniej słodki niż cukier czy ksylito, ma jednak IG = 0 . Nie będziemy mieli po nim gwałtownego skoku, a potem spadku cukru we krwi. Ma też  mniej kalorii. Do tego:

 - ksylitol w nadmiernych ilościach może spowodować przeczyszczenie (zwróćcie na to uwagę, szczególnie gdy nadużywacie jego w różnych produktach do różnych posiłków tego samego dnia!)
- erytrol nie powoduje podrażnienia jelit, nie wywołuje uczucia kręcenia w brzuchu,
- erytrol także jak ksylitol nie powoduje próchnicy jak cukier,
- erytrol nie powoduje fermentacji w jelitach, co się dzieje przy sacharozie, można to porównać, do noszonej w brzuchu tykającej bomby, która może wybuchnąć;)

10. soda oczyszczona pół łyżeczki
11. łyżeczka proszku do pieczenia

My mieliśmy plan pokroić torcik na 12 kawałków by na jeden przypadało 10g suchego produktu węgli, ale jakoś tak nam ładniej wyglądały kawałki podzielone na 8;P 
 No tak, ja zaczęłam redukcję, ale byłam po treningu nóg, a reszta ekipy masuje:)

A makro ciacha rozkłada się tak:


Jeden kawałek przy naszych 8 ma: 171 kcal (będzie mniejsza jeśli ksylitol zamienicie erytrolem!), 9,3 g B/34g W /   5g T, ale jak pokroicie na 10 będzie jeszcze fajniej;).

Przepis wyjątkowo w opisie pod zdjęciami. A dziś jest ich  duuużo;) 

Smacznego!!


 
*Wszystkie składniki oprócz twarogu, pochodzą ze sklepu on-line: http://www.fitness-food.pl/

1. Pistacje najlepiej obrać i pokroić w czasie gotowania quinoa. Gotujcie ją wg zaleceń z opakowania, aż zniknie woda;) Pistacje warto poszatkować na różnej wielkości kawałki; drobne, połówki, kilka całych- też spoko:)



2. Kiedy quinoa będzie się studzić, przygotujcie już 75g twarogu (można więcej do 100g). Blendujemy go na gładką masę  z 1/4 szklanki mleka, 10g odżywki.

Mój ulubiony półtłusty twaróg eko z Organica ma dużą ilość kultur bakterii. Drogi jest, fakt, ok 50zł za kilo, ale ja twaróg jem bardzo rzadko, raz na dwa tygodnie. 

3. Rozgrzejcie piekarnik na 180 stopni .


4. Dodajcie do twarogu quinoa ugotowaną, olej kokosowy, po czym kontynuujcie blendowanie do gładkości.



 5. W drugiej misce pomieszajcie razem mąkę jaglaną, sodę,odżywkę białkową 25g, proszek do pieczenia i słodziki.


6. Dodajemy suche do mokrych i miksujemy standardowym mikserem (Uwaga może pryskać więc nie róbcie za wysokich obrotów;))

Ciasto jest już gotowe do wylania na wysmarowaną tłuszczem albo psikaną PAM tortownicę .


7. Wstawiamy ją do piekarnika na 40 minut, środkowy poziom, program: góra-dół.

Zabieramy się do robienia toppingu.


8.  Rozpuszczamy na patelni 3 kostki czekolady (możecie dodać więcej;)).
9. Blendujemy z pozostałym twarogiem, u mnie 75g, możecie dać więcej.


10. Ksylitol (u mnie pół szklanki- meeeeega słodkooo nanana) mielimy na puder, po czym dodajemy go do masy i mieszamy.

Z tak przygotowanym toppingiem, czekamy na wypiek.




11. Nakładamy masę na gotowe upieczone ciasto. UWAGA: będzie ciekło;), więc warto pod spód dać talerz, a to co spadnie użyć jeszcze raz na ciasto. Masa szybko przestyga. 



12. Na górę posypujemy torcik pistacjami, wg woli. 

TA - DAM! Gotowe. 


Polecam wstawić ciacho na parę godzin do lodówki. 
Ja wstawiłam przed treningiem i zjadłam po (czyli ok 3h się chłodziło).  



 A tu zaczyna się już pałaszowanie :D







 Smacznego!! I pozdrawiamy wszystkie fit -freaki!!



Etykiety: , , , , , , , ,