Przepis nie jest mój, tylko podpatrzony u koleżanki. Ale, że genialny i prosty, to dzielę sie nim z Wami:) Fakt, musiałam go zmodyfikować na fit ;).
Zatem przed Wami zwykłe standardowe polskie jabłko, których mamy obecnie w kraju w nadmiarze, wydrylowane w środku za pomocą najzwyklejszej na świecie obieraczki, nadziane masłem orzechowym:)
Nie wiem czy lubicie jabłka, ja no przykład bardzo rzadko je spożywam, ale w tym przepisie bardzo mi smakują. I ich miękka wersja pieczona w połączeniu z masłem z nerkowców (akurat mam takie, home made, ale idealne będzie bez soli bez cukru masło Meridian <3) powala:). Oczywiście możemy użyć w przepisie inny owoc, np gruszkę. Jednak wydaje mi się, że jabłko też łatwiej nadziać.
Jeśli chodzi o ciasto, nareszcie udało mi sie znaleźć sposób na dobre fit ciasto do wałkowania. Ma super makro i podpowiem Wam, ze możemy go użyć do robienia chociażby "sakiewek": wałkuje się ciasto na płasko, wycina koła, kładzie na środku dodatki i zlepia ciasto u góry:). Mogą być w wersji na słodko lub wytrawnie. Co myślicie na przykład o pieczonych sakiewkach pełnych truskawek albo wręcz przeciwnie ..z grzybkami:D?
Zapraszam po przepis, który znajduje się pod zdjęciami:)
:** <3
P.S. Jeśli chodzi o drylowanie jabłka, należy to zrobić taką zwykłą obieraczką z półokrągłą główką, Najlepiej naciąć dookoła nasienie jabłka i wypchać środek w dół! Mega proste;)
Etykiety: bez glutenu, ciasta, cleaneating, dieta, masło orzechowe, Przepisy, wegańskie, zdrowe słodycze