by Karola Kocięda
▼
wtorek, 4 października 2016
fit lodowy torcik Deadpool'a z nasionami konopi
Wiem, że dla niektórych moje cheat meale nie są prawdziwymi cheat mealami;), ale niestety jeszcze nie mogę jeść wszystkiego (alergie pokarmowe, nietolerancje). Za to nie przejmuje się liczeniem kalorii "oszukanego posiłku", a sama jego postać i smak myślę, że mocno nie ustępuje oryginałom;).
Dzisiaj to co uwielbiam: lody + czekolada + masło orzechowe :)
Wszystko legalne i naturalne:) Zapraszam po przepis:)
Spód:
150g daktyli, najlepiej świeżych
pół szklanki nasion konopi (+ łyzka/dwie na wierzch czekolady)
pół szklanki siemienia lnianego
4 łyżki kakao
Masa lodowa:
3 zamrożone w plasterkach banany
100 g daktyli
łyżka miodu (można więcej lub inne słodzidło)
2 szklanki nerkowców
1 szklanka mleka roślinnego (lub ciut więcej)
2 duże łyżki masła orzechowego (dowolnego, najlepszy smakowo jest fistaszkowy, np Meridian czy Maslove )
Polewa czekoladowa:
olej kokosowy- dwie łyżki (konsystencja stała)
3 łyżki kakao
słodzidło 2 łyżki
1. Spód: mielimy nasiona i siemię lniane na proszek. Dodajemy wraz z daktylami do melaksera lub dobrego blendera i blendujemy na masę. Można dodać ciut wody, ale trzeba uważać by masa nie zrobiła się za kleista.
Masą wykładamy spód tortownicy (u mnie o średnicy 20 cm), wyłożonej papierem i posmarowanej tłuszczem. Również wykładamy masę na boczki, jak najwyżej , by powstała nam daktylowa "misa". Na czas robienia masy wkładamy spód do zamrażalnika.
2. Masa: blendujemy zamrożone banany z pozostałymi składnikami na masę. Dolewamy tyle mleka roślinnego, by masa była gęsta i by nie spalić blendera;). Ja posłużyłam się blenderem kielichowym z opcją kruszarki do lodu. Powstałą masę przelewamy do misy daktylowej. Wkładamy do zamrażalnika.
3. W rondelku rozpuszczamy olej kokosowy, dodajemy kakao, słodzidło, mieszamy aż powstanie jednolita masa, po czym zdejmujemy z płyty. Tak powstałą czekoladą polewamy górę naszego deseru. Posypujemy ją nasionami konopi.
Nasz torcik lodowy trzymamy w zamrażarce. Przed podaniem warto wcześniej go wyjąć, by lekko odtajał, można wstawić do lodówki.
Buziaki! Smacznego!
Hej Karolina,
OdpowiedzUsuńwiem, że to totalnie nie na temat, ale chciałabym wiedzieć czy masz jakieś zdanie na temat przyjmowania L-karnityny+ekstrakt z zielonej herbaty przy niedoczynności tarczycy i hashimoto? :)
Będę bardzo wdzięczna na odp.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Hej, nie poleca się karnityny przy hashimoto. Taką informację otrzymałam od Moni Gackowskiej, jednej z lepszych dietetyk klinicznej. Polecam ten artykuł dodatkowo: http://blog.muscle-zone.pl/jak-wzmocnic-swoje-moce-naturalne-wspomagacze-dla-sportowcow-i-nie-tylko/
Usuń