Dzisiejszy główny bohater naszego przepisu - surowe ziarna kakaowca mają niezwykłą moc i każdy z Was powinien mieć je w swoim zasobie. Jak wiemy jest to najważniejszy składnik prawdziwej dobrej czekolady, jednak surowe
kakao jest o wiele bardziej bogate w wartościowe dla zdrowia
substancje.
Lista jego korzyści dla zdrowia jest baaardzo długa. Największym plusem surowego kakao jest zawartość ogromnej ilości antyoksydantów (więcej niż czerwone wino, trzy razy więcej niż zielona herbata ).
Jest to najbogatsze źródło magnezu, dzięki czemu chroni nasze serce oraz poprawia cyrkulację krwi. Ma duży wpływ na nasz umysł –
zwiększa jego wydajność oraz łagodzi skutki stresu. Wykazuje również
działanie antydepresyjne i poprawia samopoczucie.
Poza tym ziarna kakaowca są afrodyzjakiem, dzięki
którym zwiększa się nasza ochota na seks. Zawierają również
fenyloetyloaminę, powszechnie znaną jako związek chemiczny miłości.
Substancja ta wydziela się w naszym mózgu w chwilach przyjemności oraz
podniecenia seksualnego.
Surowe kakao dodatkowo zmniejsza apetyt i pozytywnie wpływa na trawienie.
A co potrzebujecie do batoników mocy:
- garść lub więcej ziaren kakaowca, ja kupuje TE
- szklanka mąki migdałowej odtłuszczonej
- 2 łyżki mąki z tapioki (opcjonalnie, ja dodałam)
- masło z migdałów (u mnie Meridian) - 4 łyżki
- 2 łyżki nasion chia
- 2 łyżki siemienia lnianego - do zmielenia w młynku
- syrop smakowy 0 kcal (u mnie tiramisu) lub słodzik (próbujcie masy, by była dla Was wystarczająco słodka)
- 1/5 szklanki wiórków kokosowych (opcjonalnie)
- 20g (lub więcej) płatków migdałów
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 3 łyżki karobu lub kakao
- szklanka mleka migdałowego bez cukru
- PAM do spryskania papieru do pieczenia
* Można
dodać dodatkowo - daktyle ok 15-20 sztuk wcześniej namoczonych i
zblendowanych,wówczas nie musicie dolewać syropu lub dosładzać batonów. Mogą to być inne owoce suszone.
*można dodać odżywkę białkową i wyjdą nam batoniki proteinowe! można zastąpić część mąki odżywką:) najlepiej zamiast 30-40g mąki dodać ok 60g odżywki :)
*zamiast migdałów możecie dodać inne orzechy
Mi wyszło 12 szerokich batoników (masą wyłożyłam długą wąską blaszkę). Później jednak kroiłam powstały blok cienko jak ciasto i wyszło bardzo dużo kawałków, a rozeszły się za szybko :), ale tak to jest jak się przynosi ciasto do mojej pracy;) :*
Jeśli chodzi o BTW cały blok ma:
1235 kcal/48g B/68g W/ 82g T
(węglowodany głównie z mąki migdałowej, karobu i tapioki)
Jeden kawałek z 12sztuk będzie miał: 4gB/5,6gW/6,8gT
jednak podejrzewam, ze i tak będziecie go kroić jak ciasto:D, a wówczas kawałków będzie znacznie więcej;)
A przepis jest bardzo banalny (jak zwykle;))
W jednej misce mieszamy mokre składniki. W drugiej suche. Do mokrych dodajemy suche:) Masa powinna wyjść gęsta.
Pieczemy 30 minut w 180 stopniach, góra-dół:)
Smacznego!Etykiety: Baton proteinowy, bez cukru, bez glutenu, CIASTO, masło orzechowe, siemie lniane, superfoods, zdrowe słodycze
