I'm your breakfast!
Dziś mam dla Was kolejny przepis na kolejny chlebek paleo. Jego ciemny kolor zawdzięczamy głównemu składnikowi - świeżo mielonemu siemieniu lnianemu brązowemu (złociste też się nada, ale chlebek będzie jasny).
Co potrzebujemy ? .. niewiele:
200g mielonego (w młynku do kawy) siemienia lnianego
zioła: tymianek, oregano, bazylia (u mnie ok łyżeczka tymianku, 2-3 oregano, trochę bazylii)lub inne ulubione
łyżeczka soli
1 łyżeczka sody
2 całe jaja +3 białka jaj
2-3 łyżki masła klarowanego (polecam najlepsze i najzdrowsze masło ghee) lub oleju kokosowego
1/2 szkl ciepłej wody
sezam do posypania na wierzch
(ewentualnie inne dodatki w postaci nasion)
Instrukcja:
1. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni
2. Mieszamy ze sobą siemie, zioła, sól i sodę.
3. W drugiej misce ubijaczką roztrzepujemy jajka z olejem i wodą.
4. Dodajemy mokre składniki do siemienia i dokładnie mieszamy na gładką masę.
5. Przelewamy masę do silikonowej prostokątnej formy.
6. Pieczemy 40 minut góra-dół.
7. Wyjmujemy do ostygnięcia, najlepiej wyjąć chlebek z formy, by spód nie był wilgotny.
Smacznego!
P.S. Mi wyszły 23 kromki z chlebka. Chlebek był dobry jeszcze po 3 dniach! (trzymam go pod szklanym kloszem albo ściereczką)
P.S. II. Jeśli chcecie trochę zmienić makro, na korzyść węglowodanów, możecie część siemienia zastąpić otrębami, ale wtedy chlebek nie będzie bezglutenowy. Można spróbować 150g siemię + 50g otręby.
Etykiety: bez cukru, bezwęgli, chleb, Lowcarb, paleo, Przepisy, śniadanie
