Przepis jest banalny: ale trzeba go dokładnie wykonać.
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni ( góra dół).
Ubijamy na sztywno 3 białka jaj i teraz uwaga: albo ubijamy je ze słodzikiem płynnym, albo później w drugim etapie dodajemy słodzik suchy!
Do sztywno ubitej piany dodajemy 15g odżywki białkowej smakowej, u mnie hydroizolat waniliowy (ewent. tylko wspomniany suchy słodzik typu ksylitol, jak ktoś nie ma odżywki, albo chce na koniec zrobić sos z niej do polania owoców), łyżeczkę sypkiej sproszkowanej kawy i łyżkę kakao odtłuszczonego. Mieszamy wszystko łyżką, bardzo delikatnie, staramy się by białko nie opadło.
Na blaszkę pokrytą papierem wykładamy piankę, formując ją w spód i wierzch wielkiej bezy. Możecie też zrobić parę małych wersji:)
Piec ok 20 minut w 180 stopniach.
Po ostygnięciu zdjąć łopatką z blaszki spód, dodać sos Walden Farms czekolada lub karmel, owoce, masę z odżywki i wody, przykryć górą i zeżreć:)
Polecam na desperackie wieczory ( ale bez owoców i kakao;))
Niech proteinowa moc będzie z Wami!:D
Etykiety: bezwęgli, ciasta, fit, fitness, Lowcarb, przekąski, Przepisy, redukcja, siłownia, zawody, zdrowe słodycze